Archiwum kwiecień 2002, strona 1


kwi 11 2002 Odchodzę...
Komentarze: 2

Może teraz w końcu coś się w moim życiu zmieni. Zaproponowano mi pracę. Będę jeździł do Anglii. W domu będę raptem 3 dni w miesiącu, ale może to i lepiej. Przynajmniej jakieś sensowne pieniążki zarobię, a potem będę mógł je wydać na wódkę.

 Pewnie zachleję się kiedyś na śmierć...

dr_agon : :
kwi 07 2002 Niedziela
Komentarze: 0

Znowu mam doła. Właściwie to sam nie wiem, dlaczego piszę tego bloga. To chyba jest chore... Taki BigBrother w sieci. Niby jestem całkowicie anonimowy, a jednak mam wrażenie, że zostawiam tutaj ładny kawałek siebie. Może jest mi lepiej, że mogę się tu napisać to, co mi na sercu leży.

Szlag mnie trafia, że ciągle muszę być sam. Powoli, coraz bardziej przestaję wierzyć, że kiedyś w końcu spotkam kobietę, która ze mną wytrzyma.

W przyszłym tygodniu znowu jadę do Anglii. Może już tam zostanę? Nie... to nie jest dobry pomysł.

I znowu w firmie siedzę... Oglądam sobie BAR, może coś ciekawego się wydarzy.

A może sobie poczatuję...

 

 

dr_agon : :
kwi 05 2002 Piątek wieczór
Komentarze: 0

No tak. Już piątek, godzina 21:30. Znowu siedzę w robocie. Nie, nie pracuję. Zasysam sobie film i przy okazji czatuję. Co to jest? Powinienem być gdzieś na mieście, albo na imprezce a ja co? Jak zwykle. I do tego ząb mnie boli. Szlag by to trafił. No ile tego pifa można pić.

Byłem dzisiaj w trasie. Niedalego, nad morzem w Koszalinie. W sumie było git. W przyszłym tygodniu znowu do Anglii walę. Przynajmniej nie będę miał czasu żeby myśleć...

dr_agon : :
kwi 03 2002 Znowu nocka
Komentarze: 2

No i znowu nie mam co robić. Przyjechałem sobie do firmy i czatuję. Kiedyś można było spotkać na czacie wartościowych ludzi. Dzisiaj już coraz mniej. Same dzieciaki... Szukam, pewnie, że szukam bratniej duszy. Niestety moje poszukiwania w dalszym ciągu są mało owocne. Chyba sobie po pifq walnę to może mi sie polepszy...

dr_agon : :
kwi 01 2002 Anglia
Komentarze: 2

Ha !  No i się udało. W końcu prześcignąłem Piotra. Byłem w Anglii. Dotychczas moje trasy wiodły do Niemiec, dwa razy tylko byłem we Francji, a tu ni z tąd ni z owąd dzwoni Pasternak i prosi żebym pojechał. Fajnie było, nie zarobiłem może kokosów, ale było fajowo. Lewą stroną...

W przyszłym tygodniu zznowu jadę.

Szkoda tylko że sam...

dr_agon : :