wrz 11 2006

... twarz


Komentarze: 1

- Jaką ma twarz?

- Co? Moja przyszłość? Gdybyś zapytała mnie o to wiele lat temu to pewnie znałbym odpowiedź. Wtedy miała twarz kobiety. Tej kobiety. Była czysta i klarowna. Otaczało ją szczęście. Był dom, rodzina, dzieci, dobra praca. Były plany i marzenia. Była. Była przyszłość. Miało być tak normalnie.

A teraz? Nie wiem. Już nie pamiętam jak wygląda ta twarz. Ciągle jest, ale jakby za mgłą. Zupełnie jakby ktoś zachlapał ją białą farbą. Wszystkie plany odeszły w niepamięć. Nie ma…

 

Codziennie rano, kiedy się budzę, towarzyszy mi to samo uczucie pustki. Perspektywa braku przyszłości. Coraz częściej nie mam siły zwlec się z łóżka. Coraz bardziej przytłacza mnie myśl o tym że tak już zostanie. Że nic się już nie zmieni. Że już zawsze będzie tak samo. Aż do tego dnia kiedy się umiera…

 

 

Miałem kiedyś wielki dom

Piękny ogród otaczał go

Gdzie co noc słychać było pawia krzyk,

Jak zapowiedź losu,

Kiedy rankiem znajdowałem tam złote jajo,

Wielkie złote jajo.

 

Nie wiem sam, skąd wyziął się tam.

Nigdy przedtem o tym nie, nie myślałem.

Bo i po co, kiedy miałem wielki kopiec złotych jaj

I przyjaciół wielu otaczało mnie.

Nie byłem sam, o nie, nie byłem sam.

 

Pewnej nocy prysnął czar.

Ptak nie znosił już złotych jaj.

Trefne karty rozdał los,

Więc przegrałem partię z nim.

A życie, toczyło się dalej.

A życie, toczyło się dalej.

A życie, toczyło się dalej.

 

Ładnych kilka długich lat minęło od tej nocy,

Której nigdy nie, nie zapomnę mu.

Siedzę teraz sam w ogrodzie,

Wśród umarłych kwiatów.

Nikt już nie, nikt już nie odwiedza mnie.

 

Czasem tylko przyjdzie on,

Czasem tylko przyjdzie on - piękny,

Czasem tylko przyjdzie on - piękny, dumny

Jak to paw, jak to zwykle paw.

Dżem

 

dr_agon : :
17 września 2006, 16:33
...

Dodaj komentarz