maj 16 2002

Ślub


Komentarze: 4

Mój najlepszy przyjaciel Jacek, rok temu poślubił swoją pierwszą i jedyną miłość, Amelię. Niecały miesiąc temu urodziła się im córka. Nigdy wcześniej nie widziałem go tak szczęśliwego...

 

Mój drugi przyjaciel spotkał niedawno kobietę z którą chyba spędzi resztę życia. Są naprawdę szczęśliwi...

 

A ja zdałem sobie sprawę, że nigdy nie będzie mi dane doświadczyć miłości... Nie będę mógł powiedzieć „Tak”. Nigdy nie zaproszę znajomych na chrzest mojego dziecka... Sam skazałem się na samotność... Sam jestem sobie winny... I chociaż wiem, że to jedyna słuszna decyzja, to jednak strasznie mi żal... Chyba to najgorsza rzecz jaka może przydarzyć się człowiekowi. To bardzo źle, wiedzieć, że to się tak skończy...

 

To bardzo źle...

dr_agon : :
28 maja 2002, 00:00
STARY FACET Z CIEBIE A CZASMI ZACHOWUJESZ SIE JAK SZESCIOLETNIE DZIECKO.TAKIE GLUPOTY OPOWIADASZ ZE CZASAMI CHCE SIE WYMIOTOWAC.WIEM,ZE TO NIE MOJA SPRAWA ALE JAK KTOS DECYDUJE SIE NA PISANIE TAKICH GLUPOT JAK TY TO MUSI BYC PRZYGOTOWANY NA ODZEW Z CZYJEJS STRONY.
23 maja 2002, 00:00
Twierdzisz,że jesteś wesołym człowiekiem.Skąd w takim razie same czarne myśli dotyczące Ciebie samego i Twojej przyszłości?Nie możesz przecież wiedzieć co jeszcze Cię spotka.Zmiany najczęściej są nieprzewidywalne.Sprawiasz wrażenie człowieka,który sam na siłę przekreśla swoje szczęście.Pomyśl.Wszystko może się zmienić na lepsze ale pod warunkiem,że Ty będziesz tego chciał.Trzeba próbować.Cały czas.Zapewniam Cię-możesz przeżyć to wszystko o czym piszesz.Tylko musisz w to uwierzyć i chcieć.Być może trzeba poszukać innej drogi...
17 maja 2002, 00:00
dlaczego tak myslisz? zrob cos wreszcie!!! jestes wartoscoiwym czlowiekiem , wcale nie gorszym od jakiegos tam Jacka...spotkasz swoją Amelie , tylko zrób coś do cholery!!!!Co się kończy???W twoim wieku??? ja mam 32 lata,męża,dziecko i myślisz,że jestem szczęśliwa -wcale. Wiesz ,kazdy medal ma 2 strony...lepsza i gorszą...każda sytuacja także..jak patrze na tych niby szczęśliwych ojcow rodzin ,którzy na czacie pod nickiem "żonaty...pozna" chcą się zabawić,to chce się rzygac...takie mają szczęśliwe rodziny...do tego dążyli?To jest to ich wymarzone szczeście??? a druga strona jest o wiele przyjemniejsza, tylko nie kazdy ją ma...radość z posiadania dziecka...wspolnego życia...poczucie bezpieczeństwa...ta gwarancja(?)że ktos bedzie przy tobie do konca życia ,ta gwarancja(?),ze nie będziesz sam???czy rzeczywieście... Moja koleżanka mowi ; jak patrze na ciebie i twojego męża to...cieszę się ,że jestem sama...własnie tak...
16 maja 2002, 00:00
nie ma to jak chowac głowę w piasek na widok szczścia...wyjdź mu naprzeciw, dobrze?!

Dodaj komentarz