Sobota...
Komentarze: 0
Co za dzień... Ząb mnie boli od rana.
Za stronę się wziąłem. Coś w końcu trzeba robić. Jeszcze do końca nie wiem, co tam napisać. Bloga już umieściłem. Może walnę swoją fotkę? A co mi tam... Niech mają... Niech wiedzą... Człowiek jest jakoś tak dziwnie skonstruowany, że lubi się cieszyć z cudzego nieszczęścia. Ktoś jest gorszy, ktoś ma gorzej w życiu, ktoś jest brzydszy, ktoś jest niepotrzebny...
Jakoś nie mam weny. Ale nie będę przecież siedział w domu... Pójdę sobie... A jak... Pójdę... Może spotkam kogoś gorszego i mi się humor poprawi?
Albo nie. Popiszę sobie dalej. Może nawet uda mi się dzisiaj skończyć. Może nawet sobie opublikuję. Może...
Film oglądałem - "Fucking Amal". Świetny, smutny, ale naprawdę dobry. Trochę się ciągnął, ale podobał mi się. Fajne babeczki tam były ;-), a właściwie jedna, taka czarna. Chyba pojadę do Szwecji...
Ale ja głupi jestem...
Dodaj komentarz