sie 20 2002

Wehikuł czasu...


Komentarze: 1

Pamiętam dobrze ideał swój,

Z marzeniami żyłem jak król,

Siódma rano to dla mnie noc,

Pracować nie chciałem, włóczyłem się,

 

Za to do puszki zamykano mnie,

Za to zwykle zamykano mnie,

Po knajpach grywałem za piwko i chleb,

Na życiu blues’em tak mijał mi dzień,

 

Tylko nocą do klubu pójść,

Jam Session do rana, tam królował blues,

To już minęło ten klimat ten luz,

Wspaniali ludzie nie powrócą, nie powrócą już, nie

 

Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat,

Mój mały intymny muzyczny świat,

Gdy tak wspominam ten miniony czas,

Wiem jedno, że to nie poszło w las

 

Dużo bym dał by przeżyć to znów,

Wehikuł czasu to był by cód,

Mam jeszcze wiarę, odmieni się los,

Znów kwiatek do lufy, wetknie im ktoś,

 

Tylko nocą do klubu pójść,

Jam Session do rana, tam królował blues,

To już minęło ten klimat ten luz,

Wspaniali ludzie nie powrócą, nie powrócą już,

O nie

 

dr_agon : :
Draconqa
20 sierpnia 2002, 20:51
wolę jak piszesz swoje - nie takie coś... jednak wolę, chociaż wiesz pisałam wcześniej. ale wolę klimat od niczego.

Dodaj komentarz