Archiwum czerwiec 2002, strona 1


cze 18 2002 I'm Your men
Komentarze: 3

Jeśli chcesz kochanka zrobię wszystko, co na myśli masz,
A jeśli w inną miłość zechcesz grać, zakryję maską twarz,
Jeśli chcesz partnera, weź mą dłoń,
Jeśli chcesz bym przyjął gniewny cios,
Śmiało weź,
I'm Your men

Jeśli chcesz boksera wtedy ja na każdy wejdę ring,
A jeśli chcesz lekarza, zbadam ciała Twego każdą część,
Jeśli chcesz szofera - oto wóz,
A może zechcesz w pole wywieźć mnie,
Nie powiem nie,
I'm Your men

A księżyc lśni i łańcuch drży,
A bestia nie chce spać,
Sam nie wiem ile już obietnic dałem Ci,
Lecz nie umiałem spełnić ich,
Na kolanach mógłbym wołać wracaj, ale nie zrobię nic,
Mógłbym pełzać do ciebie i warować u stóp,
Przed pięknem Twym skamleć do utraty tchu,
Palce wbijam w Twe serce, pościel w strzępy rwę,
błagam Cię,
I'm Your men,

A jeśli podczas drogi sen Cię zmorzy, za kołkiem zmienię Cię,
Lub, jeśli na ulicy chcesz zarobić ja w cień usunę się,
Jeśli chcesz bym ojcem dziecka był,
Albo szedł przy Tobie kilka chwil, przez środek wiem,
I'm Your men

...jestem Twój dziewczynko

dr_agon : :
cze 17 2002 Grafomania???
Komentarze: 4

Miałem krótką przerwę w czytactwie blogów, aż do dzisiaj, kiedy to znalazłem trochę czasu i zagłębiłem się w kilka nowych wpisów...

O ile mogę zrozumieć grafomanię (mnie samego też spotkała ta przypadłość) o tyle zupełnie nie pojmuję, po co ludzie piszecie takie bzdury. Nie chcę się tu zagłębiać i nie wymienię, o kogo mi konkretnie chodzi, ale naprawdę jest przynajmniej kilka takich blogów, których autorzy wypisują totalne kłamstwa. Zastanawiam się, po co? Moim skromnym zdaniem do niedawna były dwie grupy blogowiczów: pierwsza to ci, którzy bloga taktują jako osobisty pamiętnik, dziennik czy jak inaczej to nazwać (i do tych akurat zaliczam się ja), natomiast druga grupa to wszyscy ci, którzy piszą bloga po to by ktoś go czytał, z takich czy innych powodów. Od dzisiaj muszę dodać jeszcze jedną grupę: to wszyscy ci ( a jak widać tych ciągle przybywa), którzy nie mają nic ciekawego do powiedzenia, więc wymyślają różne historyjki by zostać zauważonym... Ciekawi mnie tylko, po jaki grzyb Ci właśnie blogowicze starają się za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę?

A tak zupełnie przy okazji: Nie chciałbym w najmniejszym stopniu urazić niejakiej "Ali", ale wydaje mi się, że coś tu nie gra. Ja może nie jestem wybitnym specjalistą od płci pięknej, jednak wydaje mi się, że żadna kobieta nie chciałaby być zgwałcona. A może się mylę?

 

Miłego tygodnia Blogowicze!

dr_agon : :
cze 12 2002 Umieram za Polskę - szkoda że z głodu!
Komentarze: 3

Przechodziłem dzisiaj ulicą. Jak to w wielkich miastach bywa spotkałem leżącego bezdomnego. Zupełnie nie wiedzieć dlaczego (zwykle tego nie robię) zatrzymałem się i przeczytałem wystawioną kartkę. Wśród kilku napisów widniał jeden który mnie zdziwił i zaraz później przeraził: „Nie chcę pieniędzy, daj chociaż bułkę”. Zawsze twierdziłem, że 90% bezdomnych straciło domy „na własną prośbę”, ale dzisiaj chyba zacznę weryfikować swoje podejście. Zastanawiam się co sprawia, że człowiek ląduje na ulicy? Może to alkoholik, narkoman, recydywista... a może po prostu ktoś komu w pewnym momencie życia drogi skrzyżowały się w taki sposób, że nie potrafił sobie z tym poradzić...?

 

Czasami patrzę na swoje (i nie tylko) życie i pracę. Co widzę? Dzisiaj zarabiam tyle samo ile pięć lat temu, z tym że wtedy zarabiałem bardzo dużo, a dzisiaj ledwie mi starcza. Dokąd to prowadzi? Na ulicę? (...) Oczywiście zdaję sobie sprawę, że taka sytuacja jest nieunikniona, musimy zapłacić za starsze pokolenia. Tylko czy to jest w porządku?

 

Kiedyś rozmawiałem z koleżanką na temat przemian w Polsce. Jej zdaniem bezrobocie i nędza ludzi spowodowana jest ich nieprzystosowanie i głupotą. Jako przykład podała górników zwalnianych z kopalń, którzy otrzymali odprawy i zamiast je zainwestować, kupili samochody, wydali na wycieczki zagraniczne, telefony komórkowe, a w tej chwili nie mają czego włożyć do garnka.  No niby to i racja, ale czy można wymagać od człowieka który 30 lat pracował jako zwykły robotnik by nagle został biznesmenem?

Niestety nasze państwo o nas nie dba i to nie od dzisiaj. Pewnie nie odkryłem niczego nowego, ale zastanawia się dlaczego ja muszę płacić za to, że 50 lat temu ktoś tak a nie inaczej poprowadził granice?

 

No i jeszcze na dodatek jak widzę tą farsę jaka dzieje się w naszym „kochanym” rządzie to już sam nie wiem czy mam się śmiać czy płakać.

 

Ja sobie poradzę, ale do jasne cholery, dlaczego ludzi nie stać na bułkę?

dr_agon : :
cze 11 2002 ZAKOCHANI
Komentarze: 1

"Jest nam tak cicho, że słyszymy
piosenkę zaśpiewaną wczoraj:
"Ty pójdziesz górą, a ja doliną…"
Chociaż słyszymy - nie wierzymy.

Nasz uśmiech nie jest maską smutku,
a dobroć nie jest wyrzeczeniem.
I nawet więcej, niż są warci,
niekochających żałujemy.

Tacyśmy zadziwieni sobą,
że cóż nas bardziej zdziwić może?
Ani tęcza w nocy.
Ani motyl na śniegu.

A kiedy zasypiamy,
we śnie widzimy rozstanie.
Ale to dobry sen,
ale to dobry sen,
bo się budzimy z niego."

//Wisława Szymborska

dr_agon : :
cze 10 2002 Kobieta
Komentarze: 5

Jakiś czas temu poznałem pewną kobietę. Trudno to nazwać w jakikolwiek sposób, ale coś sprawia, że wspaniale mi się z nią rozmawia, nadajemy zupełnie na tych samych falach. Ona mieszka co prawda 300 km ode mnie, ale to akurat nie jest jakiś wielki problem. Niestety jest problem innej natury: Ta moja mała Księżniczka panicznie boi się spotkania ze mną. Już zupełnie nie wiem jak się do tego zabierać. Żadne z moich wielokrotnie wypróbowanych ;-) sposobów nie zdają egzaminu. Ale chyba w końcu dzisiaj znalazłem rozwiązanie: Poczekam może jeszcze tydzień i jeśli nic się w tym temacie nie zmieni, wsiądę w moją furrę i pojadę do niej... na kawę oczywiście.

Taki mam plan.

dr_agon : :