Komentarze: 4
Niedawno ktoś zapytał mnie, jakie mam marzenia. Zastanawiałem się nad tym jakiś czas. Właściwie doszedłem do wniosku, że nie jest mi tak łatwo powiedzieć, o czym marzę. To nie jest takie proste. Marzę o wielu rzeczach, marzę by w końcu pracować tak jak chcę, by jutro było ciepło, by mój brat miał lepiej niż ja, by moja kuzynka była szczęśliwa ze swoim facetem, by było dobrze... Ale tak naprawdę marzę bym kiedyś mógł sam sobie powiedzieć, że dobrze przeżyłem moje życie. Marzę, żeby nikt nigdy nie mógł powiedzieć, że byłem skurwysynem. Marzę, żeby kiedyś za wiele lat, kiedy mnie już nie będzie ktoś o mnie pamiętał i marzę o tym by moim znajomym zrobiło się nudno, gdy umrę...